Ideologia nastawiona na saym starcie na działaniach opartych na gwałcie przyjetych i respektowanych zasad czy ram w imię lepszej przyszłości jest złudzeniem, ułudą praworządnego tworzenia nowego sytemu.
Nic tak bardzo nie zwodzi i zawodzi jak wykoślawione pojęcie lepszego dobra na bazie zła w postaci odwróconego widzenia
zasad i reguł.Każda taka praktyka w dziejach wielu państw kończyła się klęską. Tragizm europejskich twórców ideologii na bazie
przyzwolenia społecznego z powodu katastrofy rządów poprzedników, błędów i wypaczeń władzy,hurra optymizmu dla zman bez
respektowania porządku prawnego kończył się stałym ciągiem do osiągania celów pozornych. Aczkolwiek w konsekwencjach
głęboko niebezpiecznych dla samego "dobra wspólnego" , a w końcu dla twórcy lub twórców.
Lekcje samounicestwiania narodowych idei,szalonych wymysłów tworzonych w imię tzw. woli entuzjastów są faktami w historii wielu państw.Niestety niewiele jest narodów, które z błędów i wykoślawionych pratktyk w przeszłości wyniosło i zastosowało wnioski w przyszłości. Jednak ciągoty do dominacji i wyobrażenia , że wiedzą lepiej i nie muszą mieć baczenia do wypróbowanych metod , sposobów zarządzania państwem były i są stałą propagandy tzw. rewolucyjnych zmian. Metody "łamania kołem" istniejacego porządku w imię dobrych intencji były zawsze błędem adekwatnym do wybrukowania określonego obszaru , gdzie zło w dziejach mitologicznych i w dziejach chrześcijańskich w czystej postaci, ma swoją siedzibę. Dlatego zawsze budowanie lub burzenie bez względu na efekt na bazie dewastowania sprawdzonych norm jest wątpliwe.A normy konstytucyjne w momentach drastycznych dla Polski jednak sprawdziły się.Ignorowanie i wyśmiewanie ich teraz jest zaskakujące. Zawiera takie działanie wiele znaków zapytania w kwestii dobrej woli, prawdziwości, rozeznania skutków i prawdy w jej zasadniczej części. na bazie wywiadu i wypowiedzi obecnego ministra spraw zagranicznych sa tak szalone, ze az niedorzeczne.Trudno jest uwierzyc w ten belkot bez poczucia , ze ktos lub cos robi nam wode z mozgu do takiego stropnia, iz trudno pojac, ze to jest zblizone do prawdy. Informacje te, podawane na rozne sposoby, sa tak glupie , ze az infaltylne. Ilosc bredni, mam nadzieje, doprowadza jednak do obrazu kraju europejskiego, czlonka ogranizacji miedzynarodowej do paranoi, gdzie ilosc wydumanych wrogow wewnetrznych i zewnetrznych jest tak wielka, ze az smieszna. W plejade wrogow na bazie OZE wpisuje sie, z pospiechu zapewne, sam papiez jako zwolennich odnowialnych zrodel energii jako Boskiego daru dla czlowieka.
Na początku Nowego Roku Polska ma wiele robieżności natury podstawowej, bo ustrojowej.Brak jasnego stwierdzenia, że zamiary są skoncentrowane na budowie innych relacji ustrojowych bez określenia jakie one mają być wg. nowej wizji rządzących, powoduje dodatkowe wątpliwości co do zamiarów i kształtu naszego wspólnego domu. Krytyka destrukcyjna tego co było bez podania projektu nowego ładu ustrojowego RP wydaje się karkołomnym projektem, który poza łamaniem niekoniecznie będzie budowaniem go.
Każdy kto ma prawdziwe, jasne, sprecyzowane pomysły lub stanowisko ma ochote i odwagę, a nawet potrzebę to jasno wyłożyć. W każdym innym przypadku metody niezrozumiałe, niespodziewane, nagłe, pośpieszne są podejrzane. A w tak drastycznych sprawach jak wizja funkcjonowania państwa, dotycząca bez watpienia całe społeczeństwo, jest naglącą i pilną potrzebą przejrzystego wyłożenia tej wizji przed Suwerenem w imię dobra rzeczywistego oraz ogólnego.Wszak 19% obywateli nie wystarcza do zjednoczenia i podjęcia ewentualnych nowych podstaw ustrojowych RP. Do tego potrzebna jest większość bezwględna, aby ten projekt był możliwy dla realnego dobra Polski.
Dyskusje nad faktami z przeszłości w kategorii jalowych dyskusji i dla przykrycia karkołomnych nowych pomysłów , które z praworzadnością mają ciagle dalekie skojarzenie, jest kompletną stratą czasu. Te dyskusje nic dobrego nie wnoszą. Niczego nie usprawiedliwiają.Ciągle ściągają nas jako Naród do tego samego bagna popisowskiego bez oznak wydobycia się z tego kompromitującego i uciążliwego pata.Jedyną stałą jest grzebanie się w tym politycznym błotku bez woli wyjścia z niego w sposób szybki i jednoznacznie uporządkowany na bazie obowiązującego porządku prawnego.Ignorancja i omijanie tego porządku nie daje poczucia dobrych zmian w imię dobra dla dobra.